„Zwierszowany” Witkowski

„Zwierszowany”  Witkowski

     Cóż to był za dzień… Piękny, słoneczny -24  listopada – Dzień Patrona Szkoły w Zespole Szkół Drogowo-Geodezyjnych i Licealnych im. Augusta Witkowskiego w Jarosławiu. Pogoda sprzyjała koszulkom, ale w tej szkole były to stroje z logo placówki. Od dyrekcji, przez nauczycieli, po uczniów – w takim stroju świętowaliśmy. Bo patron zacny – nauczyciel akademicki, fizyk, autor książek – ale niestety mało znany, więc należało to zmienić.

 Postanowiliśmy napisać o nim – ale niebanalnie – bo wierszem. Pomysłów było tak wiele, że konieczny stał się konkurs. Z trudem udało nam się wybrać trzy najlepsze prace, które zostały nagrodzone i uwiecznione na tablicy reprezentującej patrona. Jeden z tekstów był tak dobry, że stał się hymnem szkoły.

    Od tej pory nasz Witkowski jest już znany nie tylko jako osoba naukowa, ale jako naukowiec, o którym pisze się wiersze.

Dlaczego?

Bo Witkowski to my, a my to Witkowski!!!

 

 

Oto nagrodzone prace


Przez życie Augusta Witkowskiego

 

W mieście Brody mrok wieczorny.

Idzie bankier niespokojny

Wtem radosna tam nowina

Żona mu zrodziła syna.

Chłopca August już ochrzcili

I ubrali, nakarmili

Zaraz się zorientowali:

„Nieprzeciętny ten nasz mały”.

Poszedł August nasz do szkoły

Do dom wracał pasać woły

Dzień za dniem mu tak mijał

Jednak bąków tam nie zbijał.

Uczeń był to niebanalny

Mądry, skromny, nienaganny,

Zdał maturę, studia we Lwowie

I nauka wciąż mu w głowie.

Ponad miarę miał wyniki

i z polskiego i z fizyki.

Gdy stypendium mu przyznali

Znów na studia go wysłali.

I trzy lata był w Berlinie

A tu rok już w Anglii minie.

Gdy do Polski już powrócił

Ku uczelni znów się zwrócił.

Gdzie nauczał rzesze całe

O fizyce zrozumiałe.

Miłością mu nauka była

Jednak pustka wciąż w nim tkwiła

Wtem pomyślał i olśnienie!

Wie jak skończyć swe cierpienie

I marzeniom swoim sprostał

Zakład Fizyki na UJ przedostał

Dwadzieścia lat mu to zajęło

By dokończyć swoje dzieło.

Na rektora go wybrali

Jednak wciąż się buntowali.

Serce Augusta chorobą zmęczone,

Wielce już życiem doświadczone,

Strajków i bójek nie wytrzymało

I do grobu go posłało.

Na Cmentarzu Rakowickim

Ważnym jemu i mu bliskim

już niezmiennie i na wieki

August zamknął swe powieki.

                                                                                                           Kobylarz Natalia


Witkowski naszym wzorem

 

August Witkowski w Brodach się narodził,

Tam do szkoły realnej i gimnazjum chodził.

Zdał maturę, na studia poszedł, inteligencją tam błyskał,

Wrótce je ukończył i dyplom inżyniera uzyskał.

Na Uniwersytecie Jana Kazimierza matematykę i fizykę studiował,

Widząc jego wyniki Wydział Krajowy mu zagraniczne stypendium ufundował.

W Niemczech i Anglii trzy lata ucząc się pozostał,

Po powrocie do Polski tytuł habilitacji dostał.

W wieku 30 lat na Politechnice Lwowskiej dostał miano profesora,

w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim objął Katedrę Fizyki i uzyskał poziom doktora.

Zabiegał o Nowego Zakładu Fizyki na uniwersytecie wybudowanie,

Po dwudziestu latach doszło do skutku jego staranie.

Za wybitne osiągnięcia zastał wyróżniony:

Otrzymał odznaczenie Orderu Żelaznej Korony.

Przez rok był rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego,

W tym czasie doszło do zajść i strajku na uczelni jego.

Zmarł nagle cierpiąc na chorobę niedokrwienną serca,

Nie zaznał w życiu ślubnego kobierca.

Został na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie pochowany,

Przez wielu ludzi był, jest i będzie gloryfikowany.

Po śmierci został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczony:

Kolejny laur do jego dorobku został dołączony.

To patron naszej szkoły, zawsze o nim pamiętajmy,

I mówmy: Witkowski To My, nigdy tego nie zapominajmy!

                                                                                                                                  Gałęza Sylwester


***

 

Naszej wspaniałej szkole, patronuje Witkowski.

Ponad to, spaja on ze sobą dwie jednostki.

Mamy tu licealistów i mamy tu techników,

A do tego niesamowitych nauczycieli bez liku.

Wszyscy wiedzą, że jesteśmy najlepsi w powiecie.

A to dlatego, że mamy najlepszego patrona na świecie!

 

Nasz August w Brodach urodzony,

Powinien nam być głównie z fizyką kojarzony.

Posiadając znakomite wyniki,

Postanowił opuścić rodzinne kąciki.

 

Studiował za granicą, lecz znudziły mu się migracje.

Powrócił do Lwowa i zdobył habilitacje.

Następnie nasz Witkowski, przeniósł się do Krakowa.

Został honorowym doktorem UJ-tu, jest to rzecz nietuzinkowa.

 

Nowy Zakład Fizyki wybudowano dzięki staraniom jego.

Uniwersytet Jagielloński z pewnością nie zapomni mu tego.

Przez lata swego życia dostawał odznaczeń wiele,

Został uhonorowany nawet „Żelaznej Korony” orderem.

 

Zmarł nagle, mając pięćdziesiąt dziewięć lat,

Lecz jego dokonań nie zapomni nikt  „ot tak”.

To on jest autorem „Zasad Fizyki” – trzyatomowego podręcznika,

Który stanowi podstawę dla każdego dobrego fizyka.

 

Nasz patron był człowiekiem niezaprzeczalnie wybitnym.

A podążając za Jego głosem ambitnym,

Kierować się wskazane jest słowami jego:

Że „Najważniejsze jest umieć dowiedzieć się czegoś”

Warto poznać patrona naszego,

Bo „Witkowski to My” , a my jesteśmy pod opieką jego.

 

                                                                                                                              Malinowska Monika


Hymn Szkoły

 

Naszej wspaniałej szkole, patronuje Witkowski.

Ponad to, spaja on ze sobą dwie jednostki.

Mamy tu licealistów i mamy tu techników,

A do tego niesamowitych nauczycieli bez liku.

Wszyscy wiedzą, że jesteśmy najlepsi w powiecie.

A to dlatego, że mamy najlepszego patrona na świecie!

 

Nasz patron był człowiekiem niezaprzeczalnie wybitnym.

A podążając za Jego głosem ambitnym,

Kierować się wskazane jest słowami jego:

Że „Najważniejsze jest umieć dowiedzieć się czegoś”

Warto poznać patrona naszego,

Bo „Witkowski to My” , a my jesteśmy pod opieką jego.